już posmarowałem Tobą chleb





Wielkie odliczanie trwa! Oczywiście nie mogę się powstrzymać od napisania, że już niedługo, za kilka tygodni, spędzę cudowny tydzień w pięknym "malowniczym" miasteczku oddalonym prawie o 400km od... everything things. O! Jak ja lubię tę/tą pioseneczkę która właśnie leci:



jakże trafny tekst. No może oprócz "już posmarowałem Tobą chleb" ;p




Fotki z ostatniego tygodnia :)







me, kilka lat temu.






5 komentarzy :

  1. Świetny blog ;)
    A zdjęcia boskie <3
    daleki-lot.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Okej, więc zacznę od początku! :D
    Też mam super hiper suche włosy, więc cię pociesze, nie jestes sama :)
    Na początek odstawiłabym ten szampon z AVONU (AVON rzadko kiedy ma jako-takie składy, jakbyś mogła podasz jego dokładną nazwę?) Kup babydream i barwę ziołową. Oczyść barwą z dwa razy, nałoż odżywkę emolientową czyli nawilżającą np. Garnier Awokado i Karite za 7 zł. Do codziennego mycia używaj babydream, tak powinien wyglądać twój zabieg pielęgnacyjny na początek. Może spróbuj metodę OMO? :)
    Pisałam o niej: http://somedropsrain.blogspot.com/2013/04/metoda-omo-jak-ukadac-wosy-krecone.html
    lub odżywką : http://somedropsrain.blogspot.com/2013/06/mycie-wosow-odzywka-o-co-chodzi.html
    Spróbuj olejowania, to dużo daje własnie suchym i zniszczonym włosom. U mnie świetnie spisuje się olej z pestek winogron do kupienia w supermarkecie 500 zł/11 zł. Starczy ci to naprawdę na bardzo długo. To, że włosy ci się puszą jest spowodowane tym, ze nie są dostatecznie nawilżone. Suche włosy raczej nie lubią sie z proteinami, więc je odstaw a postaw na emolienty, czyli oleje. Olej zatrzymuje wodę we włosie przez co prawdopodobieństwo że sie spuszą zmniejsza sie do minimum. :)
    Możesz robić płukanki np. lnianą, używać stylizatorów. Nie wiem jakich konkretnie informacji potrzebujesz, Kallos jest okej, a jeśli chcesz wiedzieć czy nie szkodzisz włosom produktami których używasz - napisz mi dokładne ich nazwy. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ahhh, no i wizyta u fryzjera prawdopodobnie będzie nieunikniona, ale możesz to robić stopniowo. Też miałam ogromny strach, a teraz z przyjemnością chodzę do fryzjera. Końcówki mi się strasznie kruszyły po przygodzie z prostowaniem i wcale nie rosły :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej kochana! Bardzo serdecznie chciałabym Cię zaprosić na rozdanie na moim blogu, z okazji mojego powrotu na bloggera! Do wygrania duży zestaw kosmetyków Essence! http://lllilian.blogspot.com/2013/07/rozdanie-z-okazji-mojego-powrotu-takze.html
    A wystarczy tylko... jeden komentarz, by wziąć udział. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. beautiful pictures! you two are so sweet <3

    Letters To Juliet

    OdpowiedzUsuń

Moje loki * © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka